A może Xbox One S?

lis

4

Od dzisiaj w naszej ofercie znajdziecie nowego, pięknego, białego Xboxa One S. Tak się złożyło, że od jakiegoś czasu zdecydował się na niego Krzysiek i nie ma powodów do narzekań:

Dlaczego wybrałem Xboxa a nie PlayStation?

Na wstępie – nie jestem hardcore’owym graczem, nie miałem dotąd żadnej konsoli czy gamingowego PeCeta. Z tych przyczyn nie zagłębiałem się w wojnę na cyferki – różnice przy obecnej generacji nie są tak istotne. Konsola miała być wygodna oraz w miarę uniwersalna. Skupiłem się na tym, że Xbox oferuje (moim zdaniem) wygodniejszego pada oraz ciekawsze gry na wyłączność z uwzględnieniem bardzo udanych serii Forza Motorsport i Forza Horizon. Tak, jestem fanem wyścigów i różnej maści „samochodówek” zarówno tych symulacyjnych, które pozwalają jeździć po zamkniętych torach jak SPA-Francorchamps czy Silverstone po te z otwartym światem stawiające bardziej na zręcznościowy tryb jazdy. I może to trywialne, ale znaczenie miało także UI jak i samo nastawienie marki a Sony zawsze uważałem za bardziej „agresywne”, choć to może tylko moje „widzimisie”.

Już od jakiegoś czasu biłem się z myślami, czy nie wydać pieniędzy na Xboxa One, ale wygląd magnetowidu (taką łatkę przypieli do niego internauci) oraz dość duży rozmiar w połączeniu z zewnętrznym zasilaczem jakoś mnie od niego odrzucał. Konsola najczęściej jest na widoku i ma być częścią naszego salonu czy pokoju i musi się prezentować estetycznie. Microsoft widać zrobił dobrą robotę zmniejszając rozmiar urządzenia, odświeżając jego wzornictwo (nie można powiedzieć, że nowy Xbox One S nie jest ładny) a do tego chowając zasilacz do środka pudełka. Dodatkowo do naszej dyspozycji oddano odtwarzacz Ultra HD Blu-ray, wyświetlanie wideo w 4K i obsługę trybu HDR, który ma za zadanie wierniej oddać kontrast między najjaśniejszymi obiektami (jak Słońce) w grach i filmach a najciemniejszymi pikselami.

One S od poprzednika jest w zasadzie w każdym aspekcie lepszy i to widać. W zasadzie jedyną ofiarą tej zmiany jest sensor ruchu Kinect, do którego nie znajdziemy złącza na tyle obudowy. Jeśli jednak ktoś ma sporą kolekcję tytułów, które wymagają go do działania to może dokupić do niego specjalną przejściówkę.

Zdecydowałem się na Xboxa One S, bo to dobry kompan nie tylko do gier, ale i rozrywki. A #4ThePlayers? Hasło promowane przez Sony PlayStation jakoś do mnie nie przemawia – jestem PLAYersem, ale fioletowym